Na skróty
1 maja w PRL. Początek zza Oceanu
W czasach PRL, 1 maja był dniem parad i pochodów. Ulice polskich miast wypełniały się tłumami, które maszerowały z transparentami promującymi idee komunistyczne. Często pod przymusem, co dzisiaj może brzmieć jak scenariusz z filmu science – fiction. Był to czas, gdy „wszyscy” świętowali, a ulice zdobiły portrety polityków i hasła o szczęśliwym jutrze.
Pomysł na organizację pochodów pierwszomajowych zrodził się w kontekście walki o prawa pracownicze. Ma to związek z ruchem robotniczym w Stanach Zjednoczonych i odnosi się do wydarzeń, które miały miejsce w Chicago w 1886 roku, znanych jako zamieszki haymarkietowe. To właśnie 1 maja 1886 roku amerykańscy robotnicy zorganizowali strajk generalny, domagając się wprowadzenia ośmiogodzinnego dnia pracy. Wydarzenia, jak się okazało miały kluczowy wpływ na ruchy pracownicze na całym świecie. Przyczyniły się do ustanowienia 1 maja jako Międzynarodowego Święta Pracy, obchodzonego pochodami i demonstracjami na rzecz praw pracowniczych.

W Związku Radzieckim, podobnie jak w innych krajach o silnych tradycjach socjalistycznych i komunistycznych, 1 maja stał się ważnym symbolem jedności klasowej i międzynarodowej solidarności robotniczej.
Początkowo, idea obchodów 1 maja jako Dnia Pracy zyskała międzynarodowe uznanie na II Międzynarodówce, organizacji zrzeszającej partie socjalistyczne i robotnicze, która w 1889 roku zadeklarowała ten dzień Międzynarodowym Dniem Robotnika w celu upamiętnienia zamieszek w Chicago.
Po rewolucji październikowej w 1917 roku, już w nowo utworzonym Związku Radzieckim, 1 maja był świętowany jako oficjalne święto państwowe. Obchody były wykorzystywane przez władze radzieckie do demonstracji siły i jedności partii komunistycznej oraz jako okazja do pokazania złudnych, często osiągnięć socjalistycznej gospodarki i społeczeństwa.

Pochody pierwszomajowe stały się zatem nie tylko świętem pracowniczym, ale również narzędziem propagandy politycznej, podkreślającymi sukcesy i założenia ideologiczne komunizmu.
1 maja. Jak świętujemy dzisiaj?
Obecnie, 1 maja to czas mniej oficjalnych obchodów. Choć nadal jest to dzień wolny od pracy, wielu Polaków traktuje go jako okazję do odpoczynku lub wyjazdów majówkowych. Święto Pracy przekształciło się z obowiązkowych marszów i pochodów w całkiem przyjemne rozpoczęcie sezonu wakacyjnego.
Warto pamiętać, że w kalendarzu kościelnym, ten sam dzień upamiętnia św. Józefa Pracownika. Ustanowione przez Kościół Katolicki jako przeciwwaga dla komunistycznych obchodów, święto ma na celu podkreślenie godności pracy i roli, jaką pełni ona w życiu każdego chrześcijanina.

Święty Józef Robotnik jest postacią biblijną, którą katolicki Kościół czci szczególnie jako wzór pracownika i opiekuna rodziny. Święto Świętego Józefa Robotnika zostało ustanowione przez papieża Piusa XII w 1955 roku i jest obchodzone 1 maja. Chodziło o stworzenie przeciwwagi dla świeckiego Międzynarodowego Święta Pracy.
Święty Józef, będąc opiekunem Świętej Rodziny i według tradycji, cieślą, jest patronem wszystkich pracujących. Jest także uznawany za wzór cnót takich jak pokora, uczciwość i ciężka praca. W ikonografii często przedstawiany jest z narzędziami stolarskimi, co symbolizuje jego zawód i ziemskie życie, pełne pracy i zaangażowania w codzienne obowiązki.
1 maja jest okazją do zastanowienia się nad wartością pracy w życiu człowieka oraz nad godnością każdego rodzaju pracy, niezależnie od jej społecznego prestiżu. Kościół katolicki podkreśla znaczenie pracy jako sposobu na udział człowieka w dziele stworzenia, a także jako środek do osobistego rozwoju i służenia społeczności. Bez względu na to, jak go spędzasz, pamiętaj o jego bogatej historii, która pomaga zrozumieć, jak zmieniają się czasy i co możemy czerpać z tych zmian.