Wszystko zaczęło się w 2008 roku, kiedy to na scenę wkroczył pewien tajemniczy bohater (lub grupa bohaterów) o pseudonimie Satoshi Nakamoto. Satoshi rzucił na stół biały papier, który był niczym manifest cyfrowej rewolucji. W dokumencie opisał mechanizm działania Bitcoina – pierwszej kryptowaluty działającej na technologii blockchain. Cytując samego mistrza: „Proponuję system elektronicznej gotówki, który pozwoli na bezpośrednie transakcje pomiędzy dwiema stronami bez potrzeby zaufanej trzeciej strony„. Brzmi jak cyfrowa utopia, prawda?
Wzloty i upadki
Bitcoin z czasem stał się czymś więcej niż eksperymentalną walutą. Stał się fenomenem. Pierwsza znacząca wycena miała miejsce w 2010 roku, kiedy to za 10 000 BTC została zakupiona…pizza. Tak, dobrze czytasz – dzisiaj to kwota, która mogłaby sprawić, że nie tylko Ty, ale i kilka pokoleń Twojej rodziny żyłoby bez żadnych trosk finansowych.
Od tamtej pory, wartość Bitcoina przeżywała swoje wzloty i upadki. Szczególnie pamiętny jest rok 2017, kiedy to jego cena osiągnęła niebotyczne wartości, by później równie spektakularnie spaść. Ale jak to mówią w świecie krypto – co spada, to musi wzrosnąć. I tak też się dzieje. Bitcoin pokazał, że potrafi wracać z dalekiej podróży.
Dane, dane i jeszcze raz dane
Jeśli chodzi o twarde dane, to warto wspomnieć, że maksymalna liczba bitcoinów, które mogą być wydobyte, to 21 milionów. To mechanizm, który ma na celu zabezpieczenie waluty przed inflacją. Do kwietnia 2023 roku wydobyto już około 19 milionów BTC, co oznacza, że „kopalnia” Bitcoina powoli się wyczerpuje.
Wartość Bitcoina? Ta zmienia się jak w kalejdoskopie, ale to właśnie dodaje całej sprawie smaczku. W swoim apogeum, Bitcoin dosięgnął wartości blisko 65 000 dolarów za sztukę w kwietniu 2021 roku, by później znowu przeżyć gwałtowne spadki i wzrosty.
Bitcoin i co dalej?
Bitcoin nie tylko zrewolucjonizował świat finansów, ale i wywołał szerokie dyskusje na temat przyszłości pieniądza. Słynny inwestor i miliarder, Warren Buffett, określił kryptowaluty jako „trutka na szczury”, podczas gdy Elon Musk, CEO Tesli, jest znanym entuzjastą Bitcoina i innych kryptowalut, której wartością potrafi manipulować jednym tylko tweetem.