W artykule m. in.:
CD Projekt Red wszedł do pierwszej ligi ogólnoświatowych developerów gier dzięki wielokrotnie nagradzanej i uwielbianej przez graczy serii gier Wiedźmin oraz ich najnowszemu tytułowi Cyberpunk 2077 wraz z dodatkiem DLC Phantom Liberty.
Prace nad Cyberpunkiem trwały wiele lat, a gra od momentu wydania w grudniu 2020 roku miała swoje wzloty i upadki.
CD Projekt RED zarobił gigantyczną kwotę
CD Projekt RED w najnowszym raporcie finansowym z dumą poszczycił się informacją, że łączne przychody z Cyberpunka 2077 i dodatku Phantom Liberty wyniosły aż ponad 3 miliardy złotych!
Z informacji udostępnionych przez CDPR wynika, że sprzedaż gry znacząco spadła w 2021 oraz 2022 roku i w tym czasie przychód ze sprzedaży CP 2077 wyniósł w sumie 826 milionów złotych (odpowiednio 367 milionów za 2021 rok i 459 milionów za 2022) w porównaniu do 2020 roku, gdy sprzedaż opiewała na zawrotną sumę 1404 milionów złotych oraz 2023: 826 milionów złotych. Sam 2023 rok przyniósł CD Projekt RED te same pieniądze, co skumulowany okres 2021-2022. Można z tego wywnioskować, że premiera dodatku Phantom Liberty znacząco przyczyniła się do gwałtownego wzrostu ruchu w interesie.
Ile pieniędzy ma CD Projekt RED?
Z raportu CD Projekt RED wynika, że zasoby finansowe firmy wzrosły o 218 454 złotych (gotówka, depozyty i obligacje (T-bonds)) z 1 091 005 zł w styczniu 2023 do 1 309 459 zł w grudniu 2023 roku. Można śmiało powiedzieć, że wytężony wysiłek, jaki ekipa CD Projekt RED włożyła w udoskonalenie Cyberpunka 2077 mocno się opłaciła. Po falstarcie gry w 2020 roku, gdy fani ostro dali developerowi do zrozumienia, że nie będą tolerować ogromnej ilości bugów przeszkadzających w rozgrywce, CDPR był w stanie odzyskać zaufanie graczy, którzy docenili starania i z entuzjazmem przyjęli DLC Phantom Liberty.

CD Projekt RED ma szerokie plany
CDPR ujawnił, na jakim etapie są ich pozostałe projekty. Niestety graczom przyjdzie poczekać na nowe gry polskiego giganta. CD Projekt RED zajmuje się obecnie grą Polaris, która jest na etapie preprodukcji. Podobnie Sirius, który został zlecony studiu The Molasses Flood. Remake serii Wiedźmin także jest w bardzo wczesnej fazie koncepcyjnej, a zajmuje się nim kolejny polski team The Fool’s Theory. Project Hadar – zupełnie oddzielny od Wiedźmina i CP 2077 – dalej nie wyszedł poza koncept i zapewne jeszcze wiele wody w Wiśle upłynie, zanim doczekamy się nowych wieści. Chyba najbardziej wyczekiwany przez wszystkich fanów gry Cyberpunk 2077 Orion także póki co jest niestety tylko konceptem.

CD Projekt RED podał konkretne liczby dotyczące ilości developerów zajmujących się poszczególnymi tytułami. Zgodnie z danymi z raportu największa uwaga skupia się w tej chwili na grze Polaris, nad którą czuwa zespół aż 403 osób! Miejmy nadzieję, że to pozytywnie wpłynie na sprawny rozwój Polarisa i premiery można spodziewać się szybciej niż później. Co ciekawe, Cyberpunkiem zajmuje się mały skład zaledwie kilkunastu osób. Czy to oznacza, że CDPR nie zamierza wydać żadnego DLC-ka do CP 2077? Czas pokaże.

Czytaj więcej: Wiadomości ze świata gier: GTA VI opóźnione? Prace nad Mass Effect 5 z obsadą weteranów trylogii
Nad pozostałymi tytułami pracują niewielkie grupy (nie większe niż 47 osób, jak w przypadku Oriona), co raczej nie zwiastuje kolejnych obiecujących wieści. Z drugiej strony to dobrze, że CD Projekt RED nie łapie wielu srok za ogon i postanowił poświęcić się jednej grze. Przyszłość zapowiada się ciekawie, a CDPR ma ogromną szansę wzbogacić swoje portfolio o ciekawe uniwersa. Trzymajmy kciuki, by nie powtórzył błędów z premiery gry Cyberpunk 2077. CDPR wysoko zawiesił poprzeczkę, więc fani będą mieć adekwatne oczekiwania.