Jacek Zieliński zwolniony. Cracovia reaguje na remis 2:2 z ŁKS. Prezes klubu Mateusz Dróżdż w przedmeczowym wywiadzie dla SPACEME: Nie chcę zmieniać trenera, ale najważniejsze są wyniki!

2024-04-05

Jacek Zieliński stracił pracę w Cracovii. Dotychczasowy trener „Pasów” pożegnał się ze stanowiskiem po rozczarowującym remisie z ŁKS-em, na własnym stadionie, 2 do 2. Cracovia, tym samym uwikłała się, na dobre w walkę o utrzymanie w ekstraklasie. Prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, w rozmowie ze SPACEME mówi, że drużynę czekają poważne zmiany.

Cracovia

Za nami inauguracja 27 kolejki PKO BP Ekstraklasy. W Piątkowym meczu Cracovia, rozczarowująco zremisowała z ŁKS-em, 2 do 2. Łodzianie są czerwoną latarnią ligi. W ostatnim spotkaniu przegrali w Białymstoku, z Jagiellonią 0 do 6. Tym razem, to oni byli zdecydowani lepsi w meczu przy Kałuży. Dla włodarzy Cracovii, remis z ŁKS-em to było za dużo. Po tym spotkaniu pracę stracił Jacek Zieliński. Jego następcą został 34-letni Dawid Kroczek, który na ławce „Pasów” zadebiutuje za tydzień, w Białymstoku. To dopiero początek zmian, jakie szykują się pod Wawelem. Zapowiada je, w rozmowie ze SPACEME prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż.

Marcin Szypszak: Mateusz, kilka miesięcy po tym jak trafiłeś do Krakowa, jak objąłeś stery Cracovii, jakie są te pierwsze wrażenia? Takie na chłodno?

Mateusz Dróżdż (prezes Cracovii Kraków): Wyróżniają się na tle poprzednich klubów, w których pracowałem. Są mocno związani z Krakowem. Jest sporo starszych kibiców. Taka – powiedziałbym – krakowska inteligencja.

MS: Pierwszy Twój mecz w Krakowie, to zwycięstwo nad Radomiakiem. Zdecydowane, 6:0. Kolejne spotkania, zdecydowanie rozczarowujące.

MD: Dla nas to prawdziwe wyzwanie. Musimy wydostać się z tej strefy spadkowej. Dzisiejszy mecz z ŁKS jest dla nas meczem kluczowym (wywiad przeprowadzony na kilka godzin przed zremisowanym spotkaniem z ŁKS 2 do 2, po którym pracę stracił Jacek Zieliński). Takich kluczowych spotkań będzie teraz jeszcze siedem. Każdy będzie już o życie, de facto. Szczególnie dzisiaj, gdy  stracimy punkty (a tak się stało – przypomina redakcja), to już kolejne będą meczami o przetrwanie.

MS: Tym bardziej, że terminarz nie jest dla Was sprzyjający. Przed Wami, m.in. mecze z Jagiellonią, Lechem, Górnikiem czy Ruchem Chorzów.

MD: Z jednej strony tak, ale z drugiej gramy z Puszczą Niepołomice u siebie. Gramy z ŁKS-em (ostatecznie w tym meczu padł remis 2:2), jeszcze mamy Górnika Zabrze u siebie. Żeby się utrzymać trzeba zdobyć, w mojej ocenie 36 punktów. Jesteśmy w stanie to zrobić.

MS: Przyglądałem się kilku waszym spotkaniom. Odnoszę wrażenie, że macie zawodników, nawet niezłych, za to nie macie drużyny. Niektóre drużyny, które są wyżej od Was w tabeli nie mają lepszych zawodników, ale mają drużynę, kolektyw. Tego, w Krakowie niestety nie widzę.

MD: No właśnie, a to musi być kluczem do tego, żeby w ciężkich momentach iść do góry i robić ciągle postęp. Zatem diagnoza jest, jak najbardziej słuszna i teraz trzeba zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby tą indywidualną jakość przekuć na drużynę.

MS: Zachowujesz, mimo wszystko chłodną głowę, czyli trener Jacek Zieliński cały czas pozostaje na swoim stanowisku…

MD: Chciałbym bardzo, ale wiadomo, czasami trzeba reagować. Chciałbym, żeby trener Zieliński był do końca sezonu. Ale nigdy nie wiadomo (ostatecznie Zieliński stracił stanowisko po dzisiejszym meczu z ŁKS-em), bo najważniejsze są wyniki!

MS: Czego dzisiaj brakuje Cracovii, żeby rzeczywiście, ze spokojem te ostatnie mecze dograć, żeby utrzymać się ze spokojem w PKO BP Ekstraklasie i w przyszłym sezonie walczyć o inne cele?

MD: Czego nam brakuje? Hm… Próbujemy jakoś temu wszystkiemu zaradzić i na pewno jakieś tam diagnozy mamy postawione. Najbardziej chyba brakuje tego, żeby trochę wziąć tą odpowiedzialność jako drużyna. Brakuje tego, o czym rozmawialiśmy wcześniej, żeby tą jakość indywidualną wyzwolić… Ale też brakuje tego całej drużynie i do tego dążymy. Reszta, hm… Tak naprawdę ciężko powiedzieć i zdiagnozować, czy czegoś nie ma, bo warunki treningowe mamy rewelacyjne i mimo wszystko nastąpiło wzmocnienie drużyny. Więc po prostu trzeba zacząć to, o czym rozmawialiśmy – tworzyć kolektyw i wziąć odpowiedzialność za to, co też dzieje się na boisku.

MS: Możemy dzisiaj rozważać dwa scenariusze, ten optymistyczny i ten pesymistyczny. Ten pesymistyczny – spadacie z Ekstraklasy. I co dalej?

MD: To jest trzęsienie ziemi wtedy! To byłby olbrzymi problemem dla klubu, nawet dla mnie! Na tym etapie też przebudowy klubu i rozwoju. To byłby dramat!

MS: Naruszyłoby to fundamentami klubu?

MD: Nie. Byłoby bardzo ciężko wzmacniać te fundamenty, w związku z czym musielibyśmy się zająć tym, żeby te fundamenty wciąż były stałe.

Druga część rozmowy z Mateuszem Dróżdżem, prezesem Cracovii jutro, po 21:00 w portalu SPACEME.PL

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

POPULARNE ARTYKUŁY