Na skróty
Piątek
Piast Gliwice – ŁKS Łódź (18:00)
Na początek kolejki zapraszamy do Gliwic, gdzie miejscowy Piast podejmie zdegradowany już do I ligi ŁKS Łódź. Piast notuje serię czterech spotkań bez porażki i walczy o górną połowę tabeli. Z kolei ŁKS-owi pozostaje walka o honor, kontrakty i pokazanie, którzy zawodnicy z obecnej kadry mogą być solidnymi w walce o powrót do elity w następnym sezonie. Początek starcia w Gliwicach o godzinie 18:00.
Śląsk Wrocław – Cracovia Kraków (20:30)
W drugim piątkowym starciu, we Wrocławiu wicelider tabeli, Śląsk podejmie wciąż niepewną utrzymania w lidze Cracovię Kraków. W przypadku zwycięstwa gospodarzy mogą oni po raz pierwszy od kilku kolejek – przynajmniej do zakończenia meczu w Białymstoku – skoczyć na pozycję lidera. Z kolei ekipa Cracovii wciąż nie jest pewna utrzymania w lidze. Nad strefą spadkową podopieczni trenera Dawida Kroczka mają cztery punkty przewagi. Początek meczu na stadionie we Wrocławiu o godzinie 20:30.
Sobota
Górnik Zabrze – Stal Mielec (15:00)
Pierwszym sobotnim starciem będzie mecz w Zabrzu, gdzie miejscowy Górnik zagra z ekipą Stali Mielec. Ekipa trenera Jana Urbana ma sporo do udowodnienia swoim kibicom. Zabrzanie w ostatniej kolejce ulegli Cracovii 0:5. Z kolei drużyna z Mielca dość sensacyjnie pokonała aktualnego lidera, Jagiellonię Białystok 3:2. Która z drużyn, po tym spotkaniu będzie w lepszych nastrojach i bliżej zrealizowania swojego celu – przekonamy się niebawem. Początek starcia w Zabrzu o godzinie 15:00.
Jagiellonia Białystok – Korona Kielce (17:30)
Kolejnym sobotnim starciem będzie mecz w Białymstoku, gdzie lider tabeli, Jagiellonia podejmie przed własną publicznością, będącą w strefie spadkowej Koronę Kielce. Zdecydowanym faworytem tego spotkania jest ekipa gospodarzy, która – jeśli wciąż myśli o zdobyciu swojego pierwszego w historii mistrzostwa Polski – musi spotkanie wygrać. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja drużyny z Kielc, która znajduje się w strefie spadkowej i do bezpiecznego miejsca traci jeden punkt. Zapowiada się ciekawe widowisko. Pierwszy gwizdek arbitra w Białymstoku o godzinie 17:30.
Raków Częstochowa – Pogoń Szczecin (20:00)
Ostatnim sobotnim starciem będzie pojedynek w Częstochowie, gdzie mistrz Polski Raków zagra z Pogonią Szczecin. Obydwa zespoły mają bardzo podobny do siebie potencjał kadrowy. W związku z tym wynik sobotniego starcia jest ciężki do przewidzenia. Jedno jest pewne emocji, na stadionie w Częstochowie na pewno nie zabraknie. Początek meczu na stadionie Rakowa o godzinie 20:00.
Niedziela
Puszcza Niepołomice – Warta Poznań (12:30)
Pierwszym niedzielnym meczem będzie mecz Puszczy Niepołomice z Wartą Poznań. Powiedzieć, że to spotkanie o sześć punktów to jak by nic nie powiedzieć. Obydwie ekipy walczą ze sobą bezpośrednio o zapewnienie sobie bytu ligowego na kolejny sezon w PKO BP Ekstraklasie. W lepszej sytuacji jest drużyna gości, która ma cztery punkty przewagi nad zespołem z Niepołomic i jest w odrobinie lepszej sytuacji przed niedzielnym starciem. Z kolei ekipa Puszczy musi mecz z Wartą wygrać, jeśli na poważnie chce dalej liczyć się w walce o utrzymanie w Ekstraklasie. Początek starcia w Krakowie (tam gra Puszcza jako gospodarz) o godzinie 12:30.
Widzew Łódź – Zagłębie Lubin (15:00)
W niedzielne popołudnie w Łodzi dojdzie do starcia drużyn, które walczą o miejsce w czołowej ósemce tabeli na koniec obecnego sezonu. Ósmy w tabeli Widzew zagra z dziesiątym Zagłębiem Lubin. Obydwa zespoły przystąpią do tego starcia w zupełnie innych nastrojach. Ekipa Miedziowych ma za sobą serię dwóch wygranych meczów z rzędu. W zupełnie innej sytuacji jest drużyna trenera Daniela Myśliwca. Łodzianie przegrali dwa ostatnie mecze i z pewnością zrobią wszystko, aby tę serię, w starciu z Zagłębiem przerwać. Z kolei zespół z Lubina będzie chciała iść za ciosem i odnieść trzecie zwycięstwo z rzędu, co jeszcze w tym sezonie mu się nie zdarzyło. Początek meczu na stadionie Widzewa w łodzi o godzinie 15:00.
Lech Poznań – Legia Warszawa (17:30)
Hitem kolejki będzie zdecydowanie starcie w Poznaniu, gdzie miejscowy Lech zagra z Legią Warszawa. Obydwie ekipy nie mogą zaliczyć tego sezonu do udanych. Zarówno Legia, jak i Lech odpadły na bardzo wczesnym etapie rozgrywek o Puchar Polski. Z kolei na ligowym podwórku obydwa zespoły mają zaledwie matematyczne szanse na zdobycie mistrzostwa Polski. Jedyną nadzieją dla obu z nich jest zatem zajęcie miejsca w pierwszej trójce na koniec obecnego sezonu i zakwalifikowanie się do eliminacji europejskich pucharów.
Przed niedzielnym klasykiem obydwa zespoły formą nie grzeszą i nie rozpieszczają swoich kibiców. Natomiast jeśli chodzi o sytuację w tabeli kolejorz ma nad wojskowymi dwa punkty przewagi. Taki stan rzeczy sprawia, że starcie w Poznaniu zapowiada się niezwykle emocjonująco i konia rzędem temu, kto przewidzi końcowy rezultat tej rywalizacji. Pierwszy gwizdek niedzielnego klasyku o godzinie 17:30.
Poniedziałek
Radomiak Radom – Ruch Chorzów (19:00)
Na zakończenie kolejki w Radomiu Radomiak zmierzy się przed własną widownią z desperacko walczącym o utrzymanie beniaminkiem z Chorzowa. Ekipa trenera Janusza Niedźwiedzia ma za sobą niespodziewane zwycięstwa z walczącymi o mistrzostwo Polski Śląskiem Wrocław i Lechem Poznań. Niebiescy zatem zrobią wszystko, żeby w poniedziałkowy wieczór podtrzymać zwycięską passę i dać sobie szansę na pozostanie w krajowej elicie na kolejny sezon. Z kolei gospodarze, po niespodziewanym zwycięstwie w poprzedniej kolejce nad Legią Warszawa 3:0 będą chcieli, zwyciężając Chorzowian przypieczętować utrzymanie w Ekstraklasie. Początek meczu w Radomiu o godzinie 19:00.