5 albo i 6 drużyn może jeszcze powalczyć o tytuł mistrza Polski. Teoretycznie. Praktycznie rywalizacja powinna rozstrzygnąć się między Jagiellonią i Lechem. Sam wykreślił się z niej Śląsk Wrocław, notując ostatnio fatalne rezultaty. Ostatniego słowa nie powiedział jeszcze Górnik. Podopieczni Jana Urbana grają najrówniej i gdyby wierzyć logice, to oni powinni okazać się najlepsi na finiszu rozgrywek. Ale PKO BP Ekstraklasa „logiczna” nie jest, co niejednokrotnie można było zauważyć, śledząc poszczególne kolejki. Dlatego trudno też, jednoznacznie wskazać drużynę, która opuści pierwszoligowe szeregi. Tu znów, logika wskazuje na Cracovię. Zespół spod Wawelu ma najtrudniejszy kalendarz spotkań. Ale pasy potrafiły, w tej rundzie urwać na wyjeździe punkty Jagielloni i, niedawno Lechowi, by w międzyczasie przegrać z Puszczą Niepołomice, i to u siebie.
O finiszu rozgrywek, o planowanym na jutro finale piłkarskiego Pucharu Polski w rozmowie Adama Sadowiaka z dziennikarzem Canal Plus, Piotrem Bugajnym.