Juergen Klopp podpisał kontrakt ku zaskoczeniu wszystkich
W 2022 roku Liverpool oraz Juergen Klopp doszli do porozumienia w sprawie przedłużenia kontraktu. Była to wspaniała wiadomość dla wszystkich związanych z klubem, ponieważ powszechnie wiadomo, że Niemiec mógł zawsze liczyć na pełne zaufanie i wsparcie ze strony kierownictwa Liverpoolu oraz jego kibiców. Informacja o nowym kontrakcie była co prawda świetna, ale i poniekąd zaskakująca, gdyż już wtedy pojawiały się pierwsze głosy o chęci wzięcia urlopu przez szkoleniowca. Nowa umowa miała obowiązywać do 2026 roku, natomiast teraz już wiemy, że Klopp nie wywiąże się z niej do końca. Zdecydował się zrezygnować z dalszego prowadzenia Liverpoolu.
To nie był mój plan, kiedy podpisywałem nowy kontrakt. W tamtym momencie byłem w 100 procentach przekonany, że będziemy razem do 2026 roku. Ale zdaję sobie sprawę, że moje zasoby nie są nieskończone. Nie jestem już młodym królikiem.
W tym wypadku nie chodziło o finanse ani o chęć podjęcia nowego wyzwania. Klopp mówił jasno: ma dość, jest wypalony i zmęczony. Wyraził chęć odpoczynku od nieustannych wymagań elitarnego kierownictwa.
Opuszczam klub po zakończeniu tego sezonu. Rozumiem, że dla wielu osób w tym momencie to ogromny szok, bo słyszą to po raz pierwszy.
Przekazał Klopp na łamach oficjalnej strony Liverpoolu.
Kocham wszystko, co jest związane z tym klubem: kibiców, zespół, cały sztab. Chodzi jednak o to, że, jak by to ująć, kończy mi się energia. Wiem, że na dłuższą metę nie będę mógł ciągle wykonywać tej pracy.
Dodał Niemiec.
W idealnym świecie nie powiedziałbym nic nikomu do końca sezonu. Wygrać wszystko, a potem się pożegnać, ale to nie jest możliwe. Nikt mnie nie zwolni, więc muszę sam podjąć tę decyzję.
Powiedział Juergen Klopp.
Juergen Klopp wywołał duże poruszenie
Konferencja prasowa, podczas której poznaliśmy decyzję Kloppa, była bardzo emocjonalna. Na jego twarzy można było zaobserwować zmęczenie i smutek. Agent Kloppa, Marc Kosicke, stał z pokerową twarzą z tyłu sali, gdy szkoleniowiec przemawiał w wypełnionej po brzegi sali konferencyjnej w AXA Training Centre. Należy wspomnieć, że odejdą również jego asystenci Pep Lijnders i Peter Krawietz, a także trener pierwszej drużyny Vitor Matos. Nadal nie jest znana przyszłość innych współpracowników Kloppa – Adreasa Kornmayera i Johna Achterberga. Panuje ciągła niepewność; nikt nie wie, czy ich usługi wciąż będą potrzebne, czy może stracą pracę w wyniku przetasowania stanowisk. Pracownicy klubu, zawodnicy, zawodniczki, dosłownie wszyscy wyglądali na kompletnie zszokowanych. Nikt nie spodziewał się takiej informacji. W oczach niektórych z nich pojawiły się nawet łzy.
Klopp osiągnął wiele sukcesów
Ogólny bilans Kloppa w Liverpoolu jest fantastyczny i można stwierdzić, że wprowadził klub na zdecydowanie wyższy poziom. Kloppa jest znany z tego, że nienawidzi porażek. Niektórzy starsi członkowie drużyny zastanawiali się, czy odejdzie w maju ubiegłego roku, po tym, jak klubowi nie udało się zakwalifikować do Ligi Mistrzów. Gdyby to ogłoszenie miało miejsce rok temu, byłoby znacznie bardziej zrozumiałe, ponieważ Klopp jest niesamowicie ambitnym trenerem. Wiele mówiło się o tym, że miał opcję poprowadzenia reprezentacji Niemiec do mistrzostw Europy po zwolnieniu Hansiego Flicka we wrześniu ubiegłego roku. Klopp ani przez chwilę nie brał tego pod uwagę, ponieważ czuł się w obowiązku przywrócić Liverpool na właściwe tory.
W 2019 roku wygrał Ligę Mistrzów, dwukrotnie walczył też w finale tych rozgrywek. W 2019 roku zdobył Superpuchar Europy oraz Klubowe Mistrzostwo Świata. W Anglii również walczył o najwyższe cele. Sięgał po trofea – do swojego dorobku może dopisać Tarczę Wspólnoty (2022 rok), Puchar Anglii (2022) i Puchar Ligi (2022). W sezonie 2019/20 sięgnął z Liverpoolem po upragnione od 30 lat mistrzostwo Anglii. Juergen Klopp stał się legendą klubu, a idealnym potwierdzeniem tej tezy może być fakt, że niejednokrotnie jego nazwisko było wymieniane wśród takich trenerskich ikon jak Bill Shankley, Bob Paisley czy Kenny Dalglish.
Juergen Klopp odszedł. Czas na przetasowanie stanowisk
Władze The Reds stoją teraz przed nie lada wyzwaniem, ponieważ muszą skupić się na znalezieniu godnego następcy Kloppa. Wiadomo, że poszukiwania trwają już od listopada, lecz sytuacja na karuzeli trenerskiej jest na tyle dynamiczna, że trudno o jakiś pewnik. Znaczącą rolę przy wyborze nowego trenera ma odegrać dyrektor ds. badań Will Spearman, który przez ostatnie dwa miesiące pracował nad tym, którzy kandydaci mogliby odnaleźć się w roli szkoleniowca klubu o tak dużej renomie. Słowem, które najlepiej opisuje obecną sytuację w Liverpoolu, jest niepewność. Niepewność na każdym szczeblu, a szczególnie na piłkarskim oraz organizacyjnym. W kuluarach pojawiają się pierwsze nazwiska trenerów mogących trafić na Anfield. Najczęściej padającym nazwiskiem jest Xabi Alonso, trener Bayeru Leverkusen. Doprowadził on klub na sam szczyt Bundesligi, cztery punkty przed Bayernem Monachium, a dokonał tego z polotem, piękną grą i przede wszystkim mniejszym budżetem niż jego rywale. Mówi się także o Robertcie De Zerbim z Brighton oraz o Ange Postecoglou z Tottenhamu. Z każdym dniem nazwisk będzie pojawiać się coraz więcej, a niepewność panująca wewnątrz klubu będzie coraz większa i bardziej martwiąca. A przecież to nie koniec problemów, bo trzem kluczowym starszym zawodnikom – Mohamedowi Salahowi, Virgilowi van Dijkowi i Trentowi Alexandrowi-Arnoldowi upływa ostatnie 18 miesięcy ich obecnych umów i czekają na rozpoczęcie rozmów. To kolejny temat, który wymaga podjęcia działań.
Trzeba przyznać, że przed osobami blisko związanymi z Liverpoolem naprawdę niełatwy czas. Pozostało mieć nadzieję, że władze podejmą szereg rozsądnych decyzji, a klub nadal będzie się rozwijał, ale już pod batutą nowego trenera. Chociaż niezwykle trudno będzie zastąpić tak wybitną jednostkę jak Klopp. Osobę, która zawsze świeciła przykładem i mogła być wzorem do naśladowania dla innych. Ktokolwiek przyjdzie, nie może dać nikomu gwarancji wygrywania trofeów, ale może dać dużą szansę na grę w atrakcyjny dla oka sposób. I to powinno być teraz priorytetem.