Krzysztof Stanowski ukarany przez sąd w sprawie Natalii Janoszek. Musi zapłacić 15 tysięcy złotych

Natalia Janoszek opublikowała postanowienie sądu w sprawie filmu, w którym Krzysztof Stanowski demaskuje jej nieistniejącą karierę w Bollywood. Stanowski odniósł się do decyzji sądu w nowym filmie.

Krzysztof Stanowski

Krzysztof Stanowski ukarany przez sąd grzywną

W maju 2023 roku Krzysztof Stanowski postanowił przyjrzeć się niesamowitej bollywoodzkiej karierze Natalii Janoszek. Po wnikliwym śledztwie zarzucił jej manipulowanie informacjami, kupowanie obserwujących oraz kłamstwa na temat kariery aktorskiej. Przedstawiając dowody pokazał całej Polsce, że jej kariera jest zmyślona. Po udostępnieniu pierwszego z materiałów Janoszek postanowiła wstąpić do sądu o prewencyjny zakaz nagrywania filmów na jej temat.

Każde bezprawne działanie naruszające dobro osobiste wymaga reakcji. Dlatego po wnikliwym przeanalizowaniu tych materiałów przez kancelarię prawną, po ich konfrontacji z dokumentami i dowodami potwierdzającymi brak rzetelności oraz brak zgodności z faktami z mojego życia zawodoweg o podjęłam decyzję o złożeniu w dniu dzisiejszym pozwu przeciwko panu Krzysztofowi Stanowskiemu – napisała w swoim oświadczeniu.

Po tym Stanowski otrzymał zakaz wypowiadania się na jej temat. Zignorował go jednak i nadal wspominał o niej w materiałach na Kanale Sportowym, za co spotkały go przykre konsekwencje. Natalia Janoszek opublikowała w sieci postanowienie sądu, skazujące Krzysztofa Stanowskiego na karę finansową w wysokości 15 tys. zł. Tą samą kwotą został ukarany Kanał Sportowy. Jeśli grzywna zostanie niezapłacona, Stanowskiemu grozi więzienie.

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Mokotowa w Warszawie, I Wydział Cywilny Sekcja do rozpoznawania spraw egzekucyjnych (…) postanawia nałożyć na dłużnika Krzysztofa Stanowskiego grzywnę w kwocie 15 tys. zł w związku z działaniem przez dłużników wbrew obowiązkowi wynikającego z postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie” – czytamy w upublicznionym przez Natalię Janoszek piśmie.

Postanowienie pochodzi z 2023 roku. Wtedy też Krzysztof Stanowski otrzymał wspomniany wcześniej sądowy zakaz publikowania kolejnych filmów na temat Natalii Janoszek. Z dokumentu dowiadujemy się różnież, że konsekwencją nieopłacenia grzywny będzie 30 dniowy areszt, „(…) przyjmując, że jeden dzień aresztu odpowiada kwocie 500 zł„. Dodatkowo dziennikarza i Kanał Sportowy obciążono kosztami postępowania sądowego w kwocie 397 złotych.

Stanowski komentuje postanowienie sądu

Krzysztof Stanowski szybko opublikował film w którym wyjaśnia, że od początku był świadomy tego, że tworząc kolejny film o Janoszek złamie zakaz sądu i nie jest zaskoczony nałożoną karą. Stanowski dostał wybór 15 tysięcy lub 30 dni aresztu. Dziennikarz stwierdził, że mógłby odbyć karę, bo to pozwoliłby mu stworzyć ciekawy materiał na temat pobytu w zakładzie karnym.

Szczerze mówiąc, opcję z aresztem brałem pod uwagę, bo to byłby nawet dobry materiał, ale nie mam 30 dni wolnego, to trochę ponad moje siły. (…) Trudno, zapłacę, bo to od początku było wpisane w koszta i było wiadomo, że trzeba będzie zapłacić.

Krzysztof Stanowski pod koniec materiału stwierdził, że jedyną rzeczą, która go zaskakuje to działanie sądu, który nawet nie rozpatrzył jego odwołania się od wyroku. Stwierdził, że polskie sądownictwo zadziałało z ogromnym opóźnieniem, jest sparaliżowane a jego działania są nielogiczne. Ostateczne według youtubera niczyje prawa nie zostały obronione.

Mamy zakaz publikacji, mamy karę wynikającą ze złamania zakazu, ale nie mamy do dziś rozpoczętej sprawy naszego odwołania. Przecież to totalna kpina! Nie może być tak, że się odwołujesz od jakiejś decyzji sądu, do czego masz prawo, i potem twoje odwołanie ląduje na jakiejś kupce papierów na trzecim piętrze koło kibla… Minęło, nie wiem, 8-10 miesięcy i na tej kupce ta kartka nadal sobie leży i może za 3-5 lat ktoś będzie tam sprzątał, weźmie tę kartkę i powie: »Ej, tu jest jeszcze odwołanie z 2023 r. i może byśmy coś z tym zrobili?«. (…) 

Co mi dzisiaj po tym, że kiedyś to odwołanie będzie rozpatrzone? Jaki to ma sens? (…) Mogę powiedzieć: »Już nie rozpatrujcie!«. Jeśli to nagranie ma jakąś moc, to zwracam się do sądu: »Wyrzućcie to odwołanie, nie trzeba już nic robić, bo wszystko zostało przez was zamiecione«” — powiedział.

Niedawno Krzysztof Stanowski opublikował na swoim kanale długo wyczekiwany przez wiele osób materiał dotyczący prywatnego życia Caroline Derpienski oraz jej tajemniczego partnera. Caroline poczuła się urażona i zapowiedziała, że skieruje sprawę do sądu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

POPULARNE ARTYKUŁY