„Lekarz z Auschwitz”. Historia obozowa

RECENZJA: Gabriela Piekutowska

„Lekarz z Auschwitz” to doskonała pozycja dla wszystkich czytelników, którzy chcą poszerzać swoją wiedzę na temat obozów koncentracyjnych i zależy im na prawdzie historycznej i poszanowaniu godności ofiar obozów. Szymon Nowak, pisząc omawianą książkę, zrobił kawał doskonałej roboty, a takich autorów z pewnością warto wspierać.

Lekarz z Auschwitz

Był przełom stycznia i lutego 1945 roku, kiedy w niedawno wyzwolonym obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau wciąż przebywało około 5000 więźniów. Teoretycznie niebezpieczeństwo ze strony SS-manów minęło, jednakże praktyce więźniom wciąż w każdej chwili groziła śmierć. Stan byłych więźniów w momencie, gdy Armia Czerwona wyzwoliła obóz, był opłakany. Praktycznie wszyscy byli skrajnie wygłodzeni, mieli wyniszczony organizm oraz cierpieli z powodu licznych dolegliwości. Każdy z nich potrzebował natychmiastowej pomocy i interwencji lekarskiej. Żołnierze radzieccy, którzy wyzwalali obóz, nie mieli dostatecznych środków ani odpowiedniej wiedzy, żeby skutecznie pomóc wyzwoleńcom. Sytuacji nie poprawiał również fakt, że Europa wciąż pogrążona była w wojnie, która skończyła się dopiero w maju 1945 roku. Dlatego dostarczenie na miejsce nawet podstawowych produktów, jak leki, opatrunki, środki czystości stanowiło ogromne wyzwanie. Bez natychmiastowej pomocy było pewne, że zdecydowana większość byłych więźniów nie przeżyje. 

Wtedy zjawił się Józef Bellert – polski legionista, kapitan wojska polskiego, uczestnik powstania warszawskiego, lekarz. Jako Naczelny Lekarz PCK wraz z zespołem około 38 pielęgniarek, lekarzy i wolontariuszy, zorganizował na terenie byłego obozu szpital polowy dla pozostałych przy życiu ocalonych. Warunki pracy były niezwykle ciężkie. Żeby chociaż w minimalnym stopniu zobrazować sobie, jak wysoko poprzeczkę postawioną miał Bellert i jego ludzie powiem tylko, że zanim część baraków można było przerobić na sale szpitalne, trzeba było oczyścić je z kału, krwi, ropy, wszelkich innych wydzielin, jakie produkuje ludzkie ciało oraz z szeroko pojętego brudu. To już brzmi drastycznie, a był to dopiero początek wyzwań, przed jakimi stanął cały zespół. Na początku funkcjonowania szpitala śmiertelność wśród pacjentów wciąż była wysoka. Problemem był nie tylko ich ciężki stan fizyczny, ale również ich stan psychiczny, który przez doświadczenia obozowe przedstawiał się wprost fatalnie. Wygłodzeni ludzie często nie byli w stanie powstrzymać się od nadmiernego jedzenia, co w ich przypadku mogło skończyć się nawet śmiercią. „Dajcie nam się w końcu najeść!” – odpowiadali na cierpliwe tłumaczenia lekarzy i pielęgniarek, dlaczego nie wolno im się teraz przejadać. Ponadto problematyczne było także podawanie im leków. Pacjenci nie chcieli przyjmować zastrzyków w obawie, że zamiast leku dostaną truciznę. 

Jednak Bellert i jego ludzie nie poddali się. Przez cały okres funkcjonowania szpitala, czyli od 5 lutego do 1 października 1945 roku, pracując bez wytchnienia dniami i nocami, wyrwali ze szponów śmierci około 4400 ludzi. 

O historii Józefa Bellerta niewiele się mówi wśród opinii publicznej. Jednak jeśli zaintrygował Was ten temat, więcej szczegółów możecie znaleźć w książce autorstwa Szymona Nowaka „Lekarz z Auschwitz” sporządzonej w formie powieści. Chociaż nie jestem zwolenniczką pisania o tematyce obozowej w ten sposób, bo bardzo często w powieściach obozowych znajdują się same bzdury, akurat w tym przypadku mamy do czynienia z tekstem pisanym przez historyka czyli kogoś, kto ma pojęcie, o czym pisze. Ponadto publikacja ma porządną bibliografię i jest wzbogacona o szeroki komentarz autora, który pozwala czytelnikowi lepiej zrozumieć kontekst danej sytuacji. 

Jeśli jesteś zainteresowany tematyką obozową i szukasz rzetelnych źródeł pisanych w przystępny do przyswojenia sposób, serdecznie zachęcam, żeby zajrzeć do tej pozycji. 

Nowak nie sili się na wielkie słowa ani na zbędne fantazjowanie. Jako historyk doskonale zdaje sobie sprawę, że w przypadku tematu obozów koncentracyjnych na wielkie słowa silić się nie trzeba, o czym świadczy sposób, w jaki pisane są jego książki.

Szymon Nowak 

Lekarz z Auschwitz, 2020 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

POPULARNE ARTYKUŁY