Mecz ten ma ogromne znaczenie. Porażka w Norwegii, z jednej strony nie napawa optymizmem. Z drugiej strony – to tylko jedna bramka do odrobienia. Dlatego Legia może mieć nadzieję na odwrócenie losów i kontynuację europejskiej przygody.
“Plan jest taki, żeby od pierwszego gwizdka sędziego grać z pełnym zaangażowaniem” – mówi Kosta Runjaić, trener stołecznej drużyny – “musimy pamiętać, że nie rozstrzygniemy wszystkiego w pierwszej połowie, bo kluczowy jest balans i dobra dyspozycja przez cały mecz, a nie tylko przez jego część.”
Trener Legii podczas przedmeczowej konferencji prasowej mówił o sile swojej drużyny. Jak tłumaczył kluczowe jest, by wszyscy jego gracze zaprezentowali swój poziom, jednocześnie dokładając od siebie coś dodatkowego.
Z drugiej strony, Molde przyjeżdża do Warszawy z wywalczoną “w domu” przewagą, której z pewnością nie zamierza oddać. “Czujemy respekt do rywala, ale też przygotowaliśmy odpowiedni plan” – mówi Erling Moe, szkoleniowiec Molde FK – “na pewno postaramy się, by gracze weszli na wysoki poziom, bo Legia Warszawa to bardzo dobry zespół”
Dla Legii to szansa na pokazanie charakteru i determinacji, a dla Molde – potwierdzenie swoich umiejętności i awans do kolejnej rundy.
Mecz przy Łazienkowskiej o 21:00.