Olej Kujawski jest powszechnie znany w Polsce jako popularny artykuł spożywczy. Firma Bunge Polska, która jest producentem tego oleju znalazła się na niedawno udostępnionej w mediach społecznościowych liście 500 polskich firm, które importują produkty z Ukrainy. W swoim oświadczeniu firma zapewnia, że „w ciągu ostatnich pięciu lat Bunge nie importowało do Polski ukraińskiego rzepaku ani oleju rzepakowego. (…) Zdecydowana większość nasion wykorzystywanych przez Bunge w Polsce pochodzi z krajowych upraw, pozyskiwanych ze wszystkich regionów kraju.’’
Olej Kujawski do zlewu!
Internauci bojkotują Olej Kujawski i w ramach strajku wylewają go do zlewu, toalety a nawet do baku samochodu. W sieci publikują nagrania i zachęcają innych użytkowników do przyłączenia się do akcji. Tym działaniem okazują swoje wsparcie dla rolników w ich proteście przeciwko importowaniu towarów z Ukrainy.
Szkodliwy protest
Ten sposób protestu może wydawać się efektowny, ale należy mieć na uwadze potencjalne konsekwencje dla infrastruktury kanalizacyjnej. Wylewanie oleju do zlewozmywaka czy sedesu może spowodować zatkanie i uszkodzenie systemu kanalizacyjnego, co w dłuższej perspektywie może negatywnie wpłynąć na jakość życia wielu osób. Dlatego ważne jest poszukiwanie alternatywnych, bardziej odpowiedzialnych sposobów wyrażania sprzeciwu.
Każdy protest powinien być rozważnie przemyślany i nie powinien szkodzić innym, ani środowisku. Warto wybierać działania, które będą sprzyjać pozytywnym zmianom, a jednocześnie nie zaszkodzą naszej wspólnej przestrzeni.