Na skróty
Ostatnio grupa aktywistów klimatycznych „Ostatnie Pokolenie” postanowiła zwrócić na siebie uwagę przerywając otwarcie sezonu na Torze wyścigów konnych, na Służewcu w Warszawie. Podobne protesty w Polsce trwają już od tygodnia. Dotychczas aktywiści blokowali warszawskie ulice. O co walczą?
„Ostatnie Pokolenie”. Kim są?
Pewnie większość osób słyszała już o kontrowersyjnych działaniach grupy „Ostatnie Pokolenie”. Kim są i dlaczego strajkują? Ostanie pokolenie to „ruch obywatelskiego oporu”. Ich główne postulaty to: skokowe zwiększenie inwestycji w kolej i komunikację zbiorową poprzez przekazanie 100% środków z budowy nowych dróg ekspresowych u autostrad na regionalne i lokalne połączenia kolejowe i autobusowe do 2025 roku. Drugi postulat mówi o stworzeniu biletu miesięcznego za 50 zł na transport regionalny w całym kraju. Ostatnie pokolenie postawiło ultimatum dla rządu. Na spełnienie postulatów rząd miał czas do wyborów samorządowych. W związku z tym, że ich prośby nie zostały spełnione zgodnie z obietnicą przystąpili do „kampanii obywatelskiego oporu”. Od kilku już dni aktywiści utrudniają życie kierowcom oraz zakłócają różne wydarzenia.
„Ostatnie Pokolenie” zakłóciło otwarcie sezonu na Torze Slużewiec
W ubiegłą sobotę aktywiści znowu postanowili o sobie przypomnieć. Tym razem za cel pobrali otwarcie sezonu na Torze wyścigów konnych na Służewcu. Około godziny 15 na tor wtargnęło dwóch mężczyzn ubranych w pomarańczowe kamizelki. Aktywiści na oczach widowni obsypali się pomarańczowym proszkiem. Na miejscu szybko zareagowała ochrona, a następnie wezwano policję, która wylegitymowała mężczyzn. Za zakłócenie imprezy masowej grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności.
Na swoich social mediach napisali jaki był cel protestu: „To już czas. Gdy wszystkie inne metody zawiodły, czas na nieposłuszeństwo obywatelskie.Domagamy się, by rząd zatrzymał budowę nowych dróg ekspresowych i autostrad i przeznaczył te 294 mld złotych na tani i dostępny transport publiczny w każdej gminie i powiecie. Emisje w sektorze transportu wciąż rosną, a kryzys klimatyczny się pogłębia. Nie będziemy czekać z założonymi rękami, gdy rząd dociska gazu na autostradzie do klimatycznego piekła. Na obecnym kursie miejsce zamieszkania od 1 do 3 miliardów ludzi stanie się tak gorące jak Sahara. To albo ucieczka albo śmierć. Świadome dążenie do tego, to zbrodnia przeciw ludzkości. Rozbudowa emisyjnej infrastruktury – jak autostrady – w 2024 roku to zbrodnia przeciw ludzkości.”
Według podanych przez Ostanie Pokolenie informacji Tymek i Michał, którzy zakłócili wyścigi konne w Służewcu zostali dzisiaj wypuszczeni. Prokuratura nie postawiła żadnych zarzutów.
„Ostatnie Pokolenie” blokuje warszawskie drogi i mosty
Aktywiści w ubiegłym tygodniu już kilkukrotnie zablokowali warszawskie drogi. Ostanie Pokolenie próbowało zablokować Most Świętokrzyski. Kilka osób położyło się na jezdni wstrzymując ruch. Do blokady przejazdu doszło też za ich sprawą na Moście Śląsko-Dąbrowskim. W czwartek zablokowali ulicę Modlińską nad Kanałem Żerańskim. Leżąc na drodze w ramach protestu przykleili swoje ręce do jezdni. Aktywiści zapowiedzieli, że zamierzają blokować drogi przez najbliższe dwa tygodnie. W dodatku wybierają godziny poranne, podczas których ruch jest największy.
Dlaczego obywatele muszą blokować drogi, aby być wysłuchani? Nie chcielibyśmy tego robić, ale kiedy rząd ignoruje listy, petycje i demonstracje, nie daje nam wyboru. Zakłócenia ruchu mogą być frustrujące i przepraszamy za nie, ale w tej chwili jesteśmy na autostradzie do klimatycznego piekła i musimy natychmiast się zatrzymać. Korki to nic w porównaniu do zniszczeń, które przyniesie kryzys klimatyczny – mówi Michalina Czerwońska, która przykleiła się do mostu Poniatowskiego.
Ostatnie pokolenie, Twitter.
Aktywiści Ostatniego Pokolenia już wcześniej protestowali w Warszawie. Na początku marca zwrócili na siebie uwagę oblewając pomnik warszawskiej syrenki farbą oraz zakłócając koncert w Filharmonii Narodowej, wdzierając się na scenę.
Kontrowersje i działania nielegalne
W niektórych krajach działania „Ostatniego pokolenia” przekroczyły ramy zwykłych protestów i wpadły w sferę działań uznanych za nielegalne. Na przykład, członkowie tej organizacji w Niemczech byli krytykowani za blokowanie dróg i autostrad, co według władz i niektórych grup społecznych stwarzało poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Takie działania mogą prowadzić do zatrzymań, zarzutów i sądowych postępowań przeciwko aktywistom.