Piotr Kędzierski, jak przedstawił go red. nacz. SPACEME Bartosz Boruciak, jest człowiekiem orkiestrą – dziennikarzem radiowym i telewizyjnym z ogromnym dorobkiem, a teraz także restauratorem! Po wielu latach kariery medialnej i bycia na świeczniku tak wypowiedział się o wciąż niegasnącym zainteresowaniu jego osobą:
Z wiekiem mniej lubię się uzewnętrzniać i mam coraz większy dystans. Czuję się przytłoczony “coachingiem internetowym” i często wątpliwą jakością. Nie chciałbym mędrkować, bo wiele osób to robi, nie mając ku temu podstaw.
Mimo to z chęcią wrócił do czasów, gdy zawód dziennikarza był jeszcze tylko w sferze marzeń.
Kiedy byłem nastolatkiem i nic na to nie wskazywało (na to, że zostanę dziennikarzem – przyp. red.), stawałem przed lustrem i udawałem, że jestem prezenterem TV albo gwiazdą rocka. Oczywiście były to bardzo odległe marzenia i nie myślałem nigdy, żeby je zrealizować, ale w mojej głowie już wtedy to się pojawiło.
Okazuje się, że pomimo marzeń ścieżka zawodowa Kędzierskiego wcale nie była prosta i oczywista!
Najpierw poszedłem na prawo, ale nie czułem się tam zbyt komfortowo i raczej było to ku zadowoleniu mojej mamy.
(Na prawie – przyp. red.) spędziłem semestr. Potem zdałem sobie sprawę, że nie ma absolutnie szans na to, żebym ja wtym towarzystwie spędził resztę życia. To mnie w ogóle nie interesuje i postanowiłem, że będę zdawał do szkoły filmowej na produkcję filmową i telewizyjną. Stresowałem się na egzaminie aktorskim, to nie było dla mnie. Nie sprawdziłem się tam.
Piotr Kędzierski z głęboką refleksją wypowiedział się o zmianach, jakie zaszły w nim i polskiej przestrzeni medialnej. Czy Kędzierski stracił dawny sznyt czy to po prostu dojrzałość emocjonalna i zawodowa?
Improwizacja też mi przestała tak dobrze wychodzić jak kiedyś. Nie jestem już tak szybki. Może jest to po prostu obawa przed powiedzeniem czegoś głupiego? Kiedyś tej obawy w ogóle nie było! W czasach 4FUN.TV robiliśmy najgorsze żarty świata. Trochę tak jest, że czuję się poszkodowany, że tak naprawdę to, co robiliśmy w 4FUN.TV, było “youtuberstwem” i to przepadło.
Kędzior pracuje w mediach od wielu lat. Zdążył zdobyć doświadczenie w wielu stacjach radiowych i telewizyjnych. Prowadził program również w TVP Kultura. “O wspomnieniach związanych tam i o przyszłości telewizji mówi:
To było bardzo skostniałe medium i wydaje mi się, że to samo czeka medialne konglomeraty, które wtedy były tworami o wiele młodszymi. Wydaje mi się, że bardzo wiele osób nie nadąża za estetyką, za tym, w którą stronę podążają media światowe. Jeżeli mówimy o tych hegomanach, to albo mają szczegółowe badania i wiedzą, jak wygląda życie statystycznego Polaka i co mu się podoba, albo jest to podróż Fiatem 126p na czołówkę z ciężarówką.
Gorąco zapraszamy do obejrzenia całości rozmowy na kanale SPACEME w serwisie YouTube.
Piotr Kędzierski z ogromną pasją opowiada o swojej najnowszej zajawce – restauracji – a także dlaczego po wielu latach w radiu muzyka tą zajawką przestała być. Jaka jest przyszłość polskiej telewizji według Kędzierskiego? Dlaczego kiedyś TVP “to był sztos”? Dlaczego w restauracji Pod Gigantami mówi się o UFO? Tego i o wiele więcej dowiesz się z filmu na YouTubie!
Czytaj więcej SPACEME EXCLUSIVE: Arkadiusz Jakubik: Co to znaczy chorować na Polskę?
Rozmawiał red. nacz. SPACEME Bartosz Boruciak
Współpraca Barbara Milewska