Rozwój sztucznej inteligencji. Jak wpłynie na rynek pracy

Dziecko techniki i nowatorstwa. Nie jestem naukowcem, nie znam szczegółów algorytmów i sieci neuronowych, nie potrafię pojąć, jak do tego zjawiska doszło. Wręcz przeciwnie: jestem typową humanistką, ale też osobą bardzo ciekawą wszelkich nowinek technicznych, otwartą na nowe możliwości i staram się nadążyć za zmieniającym się dookoła światem.

Rozwoj sztucznej inteligencji

AI – czyli techniczne rozwiązanie, które zachowuje się po odpowiednim zaprogramowaniu jak człowiek i które udaje, że myśli jak on w określonych sytuacjach. Maszyna wcześniej zostaje zaprogramowana i może być skuteczna, gdy zostaną wprowadzone prawidłowe dane. Zachowuje się ona wówczas jak człowiek, naśladuje go i niektóre procesy wykonuje jak on. To właśnie wprowadzone dane pozwalają na to, że doczekaliśmy czasów, kiedy człowiek może zagrać z maszyną w szachy i maszyna prowadzi za niego pojazd. Sztuczna inteligencja rozwija się bardzo dynamicznie, coraz pewniej wchodzi w różne dziedziny życia, zaczyna zastępować w wielu kwestiach człowieka, powoli przejmuje wiele zawodów i czynności wykonywanych dotąd tylko przez ludzi. Jaki będzie jej wpływ na rynek pracy w przyszłości? Czy całkiem zastąpi człowieka? Czy w ogóle jest to możliwe?

AI ma potencjał do rozwoju w szerokim spektrum branż i ma bardzo duże możliwości zastosowań, począwszy od opieki zdrowotnej po transport i szeroko rozumiany przemysł. Widzimy ogólny postęp i automatyzację na rynku pracy. Możemy dziś łatwo wymienić zawody, które zostaną całkowicie wyparte przez AI. Mowa o takich funkcjach, które można zastąpić sekwencjami wprowadzonymi do sztucznej inteligencji. Niektóre wykonywane dziś przez pracowników czynności, zwłaszcza te powtarzalne, chociażby analiza danych czy inne prace manualne, zostaną całkowicie zaprogramowane i odtwarzane przez AI. Robotyka i automatyzacja weszła na rynek i nie zwalnia tempa. Zautomatyzowane magazyny pozwalają firmom oszczędzać na kosztach utrzymania, jednak zabierają ludziom miejsca pracy. Wraz z rozwojem AI bardzo duży procent stanowisk pracy zostanie zautomatyzowany. Zawody, które są zagrożone, to z całą pewnością bibliotekarz, kurier, ochroniarz, recepcjonista czy pracownik centrum obsługi. Zmiany na rynku pracy są nieuniknione i od dłuższego czasu jesteśmy świadkami tego procesu. Nie bójmy się tego zjawiska: miejmy na uwadze, że nowe technologie to nowe możliwości i szersze perspektywy. Dają nam kolejne miejsca pracy związane z nową technologią, motywują do rozwoju, dają szansę na lepszą przyszłość. Nie możemy obawiać się, że sztuczna inteligencja w najbliższej i dalszej perspektywie doprowadzi do zniszczenia rynku pracy. AI zaskakuje dokładnym działaniem tylko w obrębie danego zadania, jakie przydzielił jej człowiek. Jednak nadal istnieją zawody niezastąpione i tym samym bezpieczne. Sztuczna inteligencja musi mieć ściśle określony cel, potrafi optymalizować procesy i przewidywać powtarzalne zadania. Jednak sama nie wymyśli tematu swojej pracy, nie zastąpi empatii w takich zawodach jak lekarz czy nauczyciel. Ograniczenia AI nie pozwolą na przejęcie przez nią tak złożonych zawodów jak ekonomista czy dyrektor. Zostaje cała masa innych zawodów, których mimo swojej wspaniałości sztuczna inteligencja nie będzie w stanie odtworzyć. Mimo iż jesteśmy zafascynowani AI, wiemy, że człowiek ma cechy, których zaprogramowana maszyna nie zdobędzie nigdy.

Mowa o cechach typowo ludzkich: odczuwaniu i empatii czy umiejętności komunikacji i percepcji. Nie ma możliwości „uczłowieczenia” sztucznej inteligencji, gdyż ta cenna technologia na całe szczęście nie zaszła jeszcze tak daleko. Na rynku pracy kompetencje miękkie człowieka będą coraz bardziej pożądane. Cenne będą umiejętności chłodnej, krytycznej kalkulacji danej sytuacji, kreatywność, ale też zarządzanie czasem, intuicyjne ustalanie priorytetów. Według specjalistów najcenniejsze będzie jednak połączenie tych lekkich kompetencji ze ścisłymi umiejętnościami, które pozwolą wyselekcjonować kluczowe informacje i czynności. Najważniejsze jednak potrzeby rynku pracy w przyszłości to bardzo cenne wcześniej i dziś umiejętności, które pozwolą nam przede wszystkim na komunikację z innymi ludźmi i naszymi nowymi znajomymi – robotami.

Kombinacja tych kwalifikacji to kwintesencja tego, co różni nas, ludzi, od AI; to ta cecha, która pozwala nam czuć się bezpiecznie i niepowtarzalnie; to ta cecha, która nie zabiera nam naszej nadrzędności. Sztuczna inteligencja budzi obawy, wprowadza niepokój; człowiek podświadomie dystansuje się i czuje zagrożony. W rzeczywistości to fascynujące! Kolejne dziecko techniki i nowatorstwa, niegdyś bardzo odległe, wręcz nierealne, oglądane i podziwiane w filmach science fiction. Byliśmy przy jego narodzinach, obserwowaliśmy raczkowanie, a teraz obserwujemy postępy i jesteśmy z niego dumni. Jednakże, jak już wspomniałam wcześniej, w parze z dumą idzie niepokój i strach. Obawiamy się, że ten wytwór nowoczesności spowoduje, że człowiek utraci swoje zwyczajne i ludzkie poczucie, że jest niepowtarzalny i niezastąpiony. Czujemy strach, że przy tak dużym postępie cywilizacyjnym wchodząca w takim tempie w nasz świat sztuczna inteligencja zdominuje nasze codzienne rytuały, zastąpi nasze codzienne czynności, a na końcu skradnie nasze myślenie. Z jednej strony AI jest czymś wielce niesamowitym, z drugiej strony jest technologią, która chce zawładnąć ludzkością i światem. W rzeczywistości sztuczna inteligencja jest dla świata na równi szansą, jak i zagrożeniem, nadzieją i obawą. Wszystko zależy jednak od tego, jak zostanie wykorzystana, czy jej rozwój będzie przebiegał w ścisłych ramach etycznych i społecznych oraz czy nie zostanie brutalnie wykorzystana w złych celach i nie stanie się bardzo groźną bronią przeciwko ludzkości. Nie powinniśmy, wręcz nie możemy, bać się o przyszłość rynku pracy. Jak na ironię, nasze dzisiejsze, budzące spekulacje i obawy, AI będzie źródłem kolejnych zawodów. Powstaną nowe stanowiska szkolące pracowników pod kątem nowej rzeczywistości. Trzeba będzie otworzyć się na znajomość z robotami, pomóc im żyć wśród nas, spróbować je zrozumieć i ulepszać w kierunku, który dla wszystkich będzie wspólną przyszłością. Dzięki wiedzy osiągniętej przez AI nasza praca będzie wydajniejsza i efektywniejsza! Musimy czerpać z tego źródła i wspólnymi siłami robić wszystko, aby życie stało się łatwiejsze i ciekawsze dzięki AI.

W młodych ludziach AI budzi ciekawość i entuzjazm. Pokolenie social mediów jest przyzwyczajone do nowych technologii łączących telekomunikację i interakcje społeczne z obrazem, tekstem i dźwiękiem. Młodzi są otwarci na nowe technologie i chętnie poznają ich możliwości. Starsze pokolenie jest sceptyczne, ale w większości odważne i również chętne do poznania nowatorskich metod niejednokrotnie ułatwiających codzienne funkcjonowanie. Wszyscy ludzie, młodsi czy starsi, otwarci czy sceptyczni muszą mieć świadomość nadchodzących nieuniknionych zmian: powstających co chwilę nowych zawodów, innowacji, które sprawią, że nasze życie będzie ciekawsze i bardziej wartościowe oraz nowej wiedzy, którą wciąż zdobywamy. Pozostają też kwestie, jak rozwiniemy się my, ludzie, przy coraz to bardziej zaawansowanych robotach, jak rynek pracy będzie wyglądał za dziesięć, piętnaście czy dwadzieścia lat. W wyniku dynamicznie rozwijającej się technologii świat bardzo szybko się zmienia. Jakie mamy dzięki temu perspektywy, jakie otwierają się przed nami możliwości?

Dziś jedno jest pewne, ewolucja rynku pracy niebawem nastąpi. Rynek ten będzie inny, co nie znaczy, że będzie lepszy lub gorszy. W obliczu rozwoju sztucznej inteligencji powstaną nowe miejsca pracy, będziemy się z pewnością wciąż edukować i rozwijać. Niektóre czynności będą przeistaczać się i dopasowywać do rzeczywistości. Będą też takie zawody, które staną się reliktem przeszłości. Będziemy mogli o nich opowiadać wnukom, że był kiedyś taki pan – zegarmistrz – który z lupą-monoklem na nosie naprawiał zegarki i pani, która pomagała znaleźć książkę w bibliotece.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

POPULARNE ARTYKUŁY