Prezydent Stanów Zjednoczonych powiedział, że – podobnie, jak wielu ludzi na świecie – jest rozwścieczony informacją o śmierci Aleksieja Nawalnego.
To Putin jest odpowiedzialny za tę śmierć.
Joe Biden, prezydent Stanów Zjednoczonych
Biden, komentując śmierć Nawalnego powiedział, że ten odważnie występował przeciwko korupcji, przemocy i wszystkiemu złemu, które czyni Putin. Przypomniał, że w odpowiedzi na to rosyjski prezydent, Władimir Putin go otruł, później aresztował, wysłał do więzienia i latami trzymał w izolacji. Mimo to Nawalny pozostał nieugięty.
Nie powstrzymało go od nazywania po imieniu kłamstw Putina (…) Nawet w wiezieniu mówił prawdę.
Joe Biden, prezydent Stanów Zjednoczonych
Przy okazji Biden, po raz kolejny zaapelował do amerykańskiego Kongresu o uchwalenie ustawy zapewniającej pomoc finansową Ukrainie, by ta nadal mogła się skutecznie bronić przed rosyjską agresją.
Rosyjska propaganda o śmierci Nawalnego
Prokremlowska telewizja RT podała tymczasem, że prawdopodobną przyczyną śmierci rosyjskiego opozycjonisty była zakrzepica. Dowodem miała być, przeprowadzona, w trybie ekspresowym ekspertyza.
W te doniesienia nie wierzy Aleksiej Połupan, jeden z lekarzy, który zajmował się leczeniem Nawalnego po podaniu mu trucizny, cztery lata temu. Zdaniem Połupana wydaje się to być mało prawdopodobne.
Oczywiście jego zdrowie było generalnie słabe, jak w przypadku każdej osoby umieszczonej w takich warunkach, ale wydaje mi się, że to mało prawdopodobny powód naturalnej śmierci
Aleksiej Połupan, lekarz Aleksieja Nawalnego (wypowiedź dla niezależnego, rosyjskiego portalu Meduza)
Połupan mówi, że trudno podzielać pogląd rosyjskiej propagandy o urwanym skrzepie krwi, jeśli nie ma na to wiarygodnych dowodów. Pojawiające się informacje nie są potwierdzone, chociażby sekcją zwłok Nawalnego. Tym bardziej, że opozycjonista nie skarżył się ostatnio na żadne dolegliwości. Wcześniej miał problemy z kręgosłupem, przeszedł zapalenie płuc ale nie były to przypadłości, które mogłyby zagrażać jego życiu.
Ale Kreml może zrobić, co chce – sfałszować raport z sekcji zwłok i nikt nie będzie w stanie niczego sprawdzić
Aleksiej Połupan, lekarz Aleksieja Nawalnego (wypowiedź dla niezależnego, rosyjskiego portalu Meduza)
Nawalny zmarł w kolonii karnej
Aleksiej Nawalny zmarł w piątek w kolonii karnej „Wilk Polarny”. Z informacji, przekazanych przez tamtejsze służby więzienne wynikało, że po spacerze „poczuł się źle” i „stracił przytomność”. Próby reanimacji okazały się bezskuteczne.
Komentatorzy nie wierzą w naturalny powód śmierci opozycjonisty. W przestrzeni publicznej pojawia się coraz więcej przypuszczeń, że Nawalny został otruty przez rosyjskie służby. Byłaby to, zresztą kolejna taka próba. Tym razem skuteczna.
Aleksiej Nawalny do kolonii karnej za kołem podbiegunowym w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, na Dalekiej Północy trafił trzy lata temu. Wcześniej został aresztowany i uwięziony po powrocie z Niemiec, gdzie leczył się po próbie otrucia, za którą już wtedy obwiniano rosyjskie służby specjalne. Nawalny, wielokrotnie krytykował władze Kremla. Mówił o dyktaturze Władimira Putina. Otwarcie sprzeciwiał się jego polityce. W odwecie, rosyjskie władze wszczęły wobec opozycjonisty kolejne postępowania karne, za co miało mu grozić nawet dodatkowe 30 lat więzienia.