Ukraińska Kontrofensywa: Zaskakujące uderzenie na Kursk zmienia dynamikę wojny

Trwa Ukraińska kontrofensywa. Piękne lato 2024 powoli się kończy i to już nawet nie półmetek. Dzień staje się krótszy. Galerie w naszych smartfonach zapełnione albumami zdjęć. Czy to z epickich wakacji za granicą czy to z wieczorów spędzonych ze znajomymi na warszawskich bulwarach. Niektórzy zapewne zapamiętają je bardzo dobrze. Dzień po dniu zbliżamy się do jesieni i znowu wszystko się zacznie zmieniać. Jest jednak kraj za naszą wschodnią granicą w którym tak jakby czas się zatrzymał. Trwa 902. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która doprowadziła do przełamania.

Ukraińska kontrofensywa

Trudny początek 2024 roku: Rosyjska eskalacja i kryzys energetyczny

Rok 2024 nie dawał wielu powodów do optymizmu osobom wspierającym stronę ukraińską w jej wojnie obronnej przed agresorem. Na przełomie marca i kwietnia Rosjanie przejęli inicjatywę w eskalacji wertykalnej, czyli ostrzeliwali ukraińską infrastrukturę krytyczną przy użyciu swoich rakiet.

Ukraińcy przejmują inicjatywę: Lato pełne wyzwań

Pojawił się kryzys energetyczny. Ponad milion odbiorców było bez prądu. Ukraińcy sprawiali wrażenie jakoby trzymali się ostatkami sił. Nadchodziło lato, przyszły roztopy a następnie grunty wyschły. Mógłby to być najlepszy moment dla Rosjan na eskalację wojny tym razem w sferze horyzontalnej, czyli atak lądowy. Ten jednak przez długi okres nie nadchodził aż końcu, Ukraińcy wzięli sprawy w swoje ręce.

Ukraińska ofensywa na Kursk: Powrót do historycznego pola bitwy

Od kilku dni trwa ukraińska kontrofensywa na Kursk. Miasto a raczej cały obwód Kurski znany wielu fanatykom wojskowości oraz historii jako miejsce epickiego i największego starcia pancernego w historii wojen znów stał się areną zmagań dwóch armii.

Ukraińcy osiągnęli pełne zaskoczenie.  Mogłoby się wydawać, że przy dzisiejszym zinformatyzowaniu pola walki, kiedy przeciwnicy obserwują się nawzajem na ekranach komputerów transmitując obraz przy użyciu dronów, satelity czy zwykłego monitoringu nie da się wyprowadzić tak niespodziewanego uderzenia. Okazało się jednak, że teoria tzw. “mgły wojny” dalej ma znaczenie.

Pierwsze sukcesy: Ukraińska kontrola rosyjskiego terytorium

Siły Zbrojne Ukrainy kontrolują obszar rosyjski około 20 km w głąb na kierunku północnym i 10km na kierunku wschodnim. Jest to niewspółmierne, gdy pomyślimy, że Rosjanie kontrolują około 20% całej Ukrainy.

To wydarzenie ma jednak wydźwięk nie tylko militarny, ale w głównej mierze polityczny. Wprowadza on niepokój w gabinetach na Kremlu jak i na rosyjskich ulicach. Ukraińcy przenieśli wojnę na terytorium wroga. To rosyjskie miasto tym razem jest na czołowych stronach gazet. Największe pretensje Rosjanie mają jednak do Amerykanów, którzy rzekomo mieli dać “zielone światło” Ukraińcom na przeprowadzenie takiej akcji.

Międzynarodowe reakcje: Eskalacja napięć i białoruski alarm

Według Putina jest to eskalacja konfliktu. Amerykanie oczywiście dementują. Ukraińska akcja zbrojna wywarła również wpływ na Łukaszenkę. Pojawiły się informacje o zwiększeniu liczby żołnierzy chroniących granicę po stronie białoruskiej.

Rosjanie w pułapce: Walka o przetrwanie na terenach wokół Głuszkowa

Po trzecim tygodniu walk tempo manewrowego charakteru działań ze strony ukraińskiej spadło. Najpewniej wskutek rozlokowanie większych sił rosyjskich w tym rejonie oraz kontrataków. Najgorętsza sytuacja ma teraz miejsce w rejonie Głuszkowa na zachód od wybrzuszenia frontu. Na północ od miasta przepływa rzeka Sejm oddzielająca ten teren od reszty kraju. Ukraińcy zniszczyli wszystkie trzy przeprawy na niej w drugim tygodniu walk. Tym samym sytuacja ma się następująco: na zachodnie i wschodnie napierają wojska ukraińskie, na południe granica ukraińsko-rosyjska a na północy bariera naturalna w postaci rzeki. Nie można się przez nią przeprawić, chyba że ktoś chce pływać.

Są informacje o tworzeniu przepraw pontonowych przez Rosjan ale te są atakowane przez ukraińskie drony. Tym sam w “potrzasku” znalazło się około 3 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Rozwój tej sytuacji będziemy obserwować w następnych dniach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

POPULARNE ARTYKUŁY