W artykule, m.in.
Spotkanie Bidena z Dudą i Tuskiem w Białym Domu. Prezydent RP o sytuacji w regionie
W spotkaniu, oprócz prezydenta i premiera udział wzięli także m.in szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Po stronie amerykańskiej administracji, z kolei uczestniczyli m.in. sekretarz stanu Antony Blinken, szef Pentagonu Lloyd Austin oraz ambasador USA w Warszawie Mark Brzezinski.
Podczas otwartej części spotkania dla mediów Donald Tusk powiedział: „w imieniu Polaków chciałbym przekazać panu przesłanie: nasz kraj jest teraz stabilną demokracją. To kraj, dla którego tak ważne jest bezpieczeństwo całego regionu. […] Nie może być bezpiecznej Europy bez silnej Polski. Jesteśmy tu z prezydentem Dudą, by potwierdzić, że Polska jest i będzie solidnym filarem społeczności transatlantyckiej niezależnie, kto wygra wybory. Traktujemy poważnie nasze zobowiązania.”
Głos zabrał także prezydent Andrzej Duda: „rosyjska agresja pokazuje, że USA są i powinny pozostać liderem bezpieczeństwa, natomiast nasi sojusznicy muszą wziąć na swoje barki więcej odpowiedzialności za losy całego sojuszu. Dlatego uważamy, że niezbędne jest, by wszystkie kraje podniosły procent wydatków PKB na obronność do 3 proc.” Zaznaczył przy tym, że „dzisiejsza wizyta wysyła ważny komunikat, który potwierdza strategiczny charakter polsko-amerykańskich relacji”.
Joe Biden, przed zakończeniem części otwartej dla mediów podkreślił, że: „atak na jednego z sojuszników jest atakiem na nas wszystkich. Musimy myśleć dokładnie tak samo. Zaangażowanie Ameryki w Polskę jest żelazne. Bardzo dziękuję wam za dzisiejszą wizytę.”
Premier zadowolony z wizyty
Swoją konferencję miał także premier Donald Tusk. Powiedział na niej: „imponująca była zgodność poglądów przy tym stole. Mieliśmy wspólne stanowisko ze stroną amerykańską. Nasza rozmowa ogniskowała wokół pomocy Ukrainie. Rozmawialiśmy o tym, na ile możliwe jest szybkie odblokowanie pomocy amerykańskiej. Poważna rozmowa w poważnej chwili. Jak wiadomo, trudno dzisiaj w relacjach międzynarodowych skupić się na innych tematach.” Donald Tusk podkreślił, że podczas spotkania nie poruszano kwestii ewentualnego rozmieszczenia kolejnych oddziałów amerykańskich na polskim terenie. „Deklaracja prezydenta Bidena była wczoraj dość jasna. W jakimś sensie to był główny cel mojej wizyty – potwierdzenie, że Ameryka nie zawaha się przyjść z pomocą Polsce, jeśli zostanie zaatakowana. Mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby, ale potrzebowaliśmy takiej deklaracji”.
Prezes Rady Ministrów postanowił także skomentować inicjatywę Andrzeja Dudy w sprawie zwiększenia wydatków na obronność: „Prezydent ma dobrą wolę i determinację, by zmobilizować państwa członkowskie NATO. W jakimś sensie próbuje te kraje zawstydzić. Być może ta inicjatywa będzie służyła mobilizacji tych państw. Na razie reakcja jest dość chłodna.”
Mówiąc o zablokowanej pomocy dla Ukrainy, Donald Tusk zauważył, że Joe Biden jest w tej kwestii optymistą. Premier powiedział: „mam nadzieję, że głos z Polski wpłynie na zmianę postawy spikera Izby Reprezentantów. On musi mieć świadomość, że od jego indywidualnej decyzji zależy los milionów ludzi, tysiące istnień w Ukrainie. To nie jest jakaś polityczna potyczka, która ma znaczenie tylko na amerykańskiej scenie politycznej”