„Ze mną się nie napijesz?” Nadużywanie alkoholu jako jedyna droga do interakcji towarzyskich

„Ze mną się nie napijesz?” to pytanie, które pada na praktycznie każdej polskiej imprezie, której oczywiście zawsze towarzyszą ogromne ilości alkoholu. Dla wielu jego brak oznacza nieudaną zabawę. Wystarczy spojrzeć na jakikolwiek post w mediach społecznościowych, poruszający tematykę wesel organizowanych bez wysokoprocentowych trunków.

Alkohol

Internauci nie pozostawiają suchej nitki na parach młodych, które decydują się na takie rozwiązanie i swoją decyzję ogłaszają w social mediach. Wielu z nich jest oburzonych takim pomysłem i w komentarzach oznajmiają, że jeśli zostaliby zaproszeni na takie wesele, nie pojawiliby się na nim. Czy alkohol naprawdę jest aż tak ważny podczas spotkań z rodziną czy znajomymi? Dlaczego większość osób bez niego nie potrafi odnaleźć się w sytuacjach towarzyskich?

Zdecydowaną zaletą upojenia alkoholowego jest większa swoboda. Przestajemy wtedy analizować otoczenie i mniejszą uwagę przykładamy do tego, co inni sobie o nas myślą. Po alkoholu porozmawiamy z każdym, wyznamy uczucia osobie, w której kochaliśmy się przez długie lata, czy pojednamy się z daleką rodziną przy litrze czystej. Na ogół nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że w wielu przypadkach alkohol przestaje być lekką pomocą w relacjach towarzyskich, a staje się ich nieodłącznym elementem. Prowadzi to do sytuacji, w której na trzeźwo wszystkie oznaki dobrej zabawy, takie jak śmiech, taniec, wesołe rozmowy, stają się dla nas niekomfortowe, a nawet obce. 

Sami przyczyniamy się do takiego obrotu spraw. Dzieci od najmłodszych lat przypatrują się, jak najważniejsze osoby w ich życiu piją alkohol, by dobrze się bawić; później do tego samego namawiają je nie tylko rówieśnicy, ale całe społeczeństwo, w którym spożywanie alkoholuuchodzi za normalne i jest akceptowane. Zewsząd dosięgają nas przekazy reklamowe, zachęcające do jego kupna, pokazujące, że jest centrum wszelkich wydarzeń towarzyskich, pomimo tego, że polskie prawo zabrania takiej reklamy, przynajmniej w teorii. Z tego przepisu wyłączone jest piwo, które (tak samo jak wszystkie inne napoje alkoholowe) źle wpływa na zdrowie. 

Faktem jednak jest, że piwo jest pobłażliwiej traktowane przez społeczeństwo, przez co jest wszędzie dostępne. W sklepach za punkty lojalnościowe możemy odebrać piwo, na koncertach i festiwalach przeważnie można kupić tylko piwo, co więcej niektóre takie wydarzenia są sponsorowane przez znane marki alkoholi. Nie wychodzimy, by z kimś porozmawiać, pobawić się – idziemy na browara. Kiedy oglądamy mecz ze znajomymi, na stole musi stać zimne piwko, taka jest kolej rzeczy, taki panuje porządek społeczny. 

Bez alkoholu wkurzający kolega z pracy jest zbyt denerwujący, żeby się z nim spotkać, potencjalny kochanek jest poniżej naszych oczekiwań. Zakrzywiamy odbiór rzeczywistości, odurzając się tym środkiem i wszyscy po cichu dajemy na to przyzwolenie. Polska według WHO należy do grupy krajów z najwyższą średnią konsumpcją alkoholu, a statystyki z roku na rok są coraz gorsze.  Warto zastanowić się jak to wygląda u każdego z nas. Może czasami lepiej poszukać innych alternatyw relaksu, czy zaproponować jakąś ciekawą, angażującą zabawę znajomym zamiast wyjścia na drinki. Zawsze warto poszukać wydarzeń w naszym mieście i spróbować nowej formy rozrywki. Dzięki temu zadbamy o swoje zdrowie, a może nawet okaże się, że alkohol nie jest nam tak potrzebny, jak wcześniej sądziliśmy. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

POPULARNE ARTYKUŁY